Najpierw co to jest kawitacja i jak działa?
Kawitacja jest zjawiskiem fizycznym, które zachodzi pod wpływem zmniejszenia ciśnienia. Polega na przemianie z fazy ciekłej na gazową, dlatego na początku zabiegu skóra musi być wilgotna. W zetknięciu z ultradźwiękami tworzą się mikro pęcherzyki, które ulegają rozpadowi. W wyniku, czego rozbijają się stare komórki rogowej warstwy naskórka, pory są oczyszczone, a zaskórniki widocznie zmniejszone.
Czym różni się zabieg kawitacyjny w domu, a w salonie kosmetycznym ?
Sprawdzałam różne urządzenia dostępne na rynku i co się okazuje – średnia moc takiego urządzenia to 6 WAT, przy czym urządzenia dostępne w salonie posiada moc 60 WAT. Co to oznacza ? Że peeling kawitacyjny wykonany w domu jest 10 razy mniej skuteczny!
Czyli jeden zabieg kosmetyczny 1 godzina = 10 zabiegom 10 h w domu, żeby w ogóle pojawiły się jakiekolwiek efekty. Peeling powinno wykonywać się około 1/2 w tygodniu, czyli 20 godzin peelingu w domu, aby uzyskać zbliżony efekt do tego w salonie. Dopiero jak zrobiłam, tę kalkulację dotarło do mnie to, jak badziewne urządzenia wciskają wam producenci 😅
Cieszy mnie jednak to, że urządzenia dostępne dla każdego są na tyle bezpieczne, że nie zrobicie nim sobie krzywdy, ale efekt przy mocnym zanieczyszczeniu skóry będzie... Nie będzie go xD
Moje klientki, regularnie wracają do mnie na peeling kawitacyjny, bo nie wystarcza zrobić go raz i już koniec z wągrami. Więc skoro u mnie przy 10 x większej mocy dziewczyny wracają, by robić go regularnie, to co dopiero to urządzenie w domu 🙈 Pamiętajcie, że wągry są, były i będą. Nie da się ich pozbyć na amen. Jest to po prostu nagromadzone sebum w porach, nawet jak je oczyścimy, co należy robić, to po jakimś czasie ponownie się pojawią i taka kolej rzeczy 🤷♀️
Pamiętajcie, że wyjście do kosmetyczki, to nie tylko użycie sprzętu, ale również pro kosmetyków, które są znacznie skuteczniejsze od tych dostępnych dla każdego, dodatkowo dostajecie chwilę relaksu i czasu dla siebie. Uwierz mi, że to zupełnie co innego, jak zajmuje się tobą ktoś w porównaniu do samej siebie męczącej się z wyciskaniem wągrów przed lustrem